Moi Drodzy,

Tradycyjnie życzymy sobie spokojnych, miłych, pełnych miłości Świąt, wskazując na potrzebę zmniejszenia w tym czasie emocji, zabiegania i chęci wyciszenia. W spokoju i ciszy chcemy spędzić Święta, aby mieć czas dla siebie i rodziny. Ciszę można różnie interpretować i ma ona dla nas różne znaczenie. Na przykład dla śp. Prof. Jerzego Stuhra, który był również pacjentem naszego Szpitala i naszego Oddziału cisza może być przyjazna, to „…cisza garderoby po oklaskach, po szumie sceny. Bardzo ją lubię, wiem wtedy, że wytrzymałem spektakl i zrobiłem kawał dobrej roboty…”. Dalej o ciszy pisze w ostatnim pamiętniku „Z biegiem dni” (Wydawnictwo Literackie Sp. zoo, Kraków 2024). „…Jest też cisza magiczna – pauzy na scenie. Ja jestem jej panem, bohaterem i w takich chwilach mam władzę nad widownią. Ale bywa również na scenie cisza paraliżująca, kiedy zapominam tekstu albo partner czy partnerka zapomnieli. Doznaję jeszcze lękowej ciszy, kiedy lekarze stoją nad moim szpitalnym łóżkiem…”

Dlatego też chciałbym Wam życzyć ciszy Świąt, tej magicznej, pełnej ciepła i dobra i jak najmniej ciszy lękliwej przy łóżku chorego.

Wesołych Świąt.       

Prof. Krzysztof Sładek