Słowa noblistki Olgi Tokarczuk „Czuły Narrator” na Święta Bożego Narodzenia 2019:
„Świat jest tkaniną, którą przędziemy codziennie na wielkich krosnach informacji, dyskusji, filmów, książek, plotek, anegdot. Dziś zasięg pracy tych krosien jest ogromny – za sprawą internetu prawie każdy może brać udział w tym procesie, odpowiedzialnie i nieodpowiedzialnie, z miłością i nienawiścią, ku dobru i ku złu, dla życia i dla śmierci.”
I „zamiast usłyszeć harmonię świata, usłyszeliśmy kakofonię dźwięków, szum nie do zniesienia, w którym rozpaczliwie próbujemy dosłuchać się jakiejś najcichszej melodii, najsłabszego chociaż rytmu. Świata jest zbyt dużo, lepiej więc skupić się na szczególe, nie na całości.”
Olga Tokarczuk w tym miejscu mówi: „Jestem” „Nieważne, gdzie jestem”, wszystko jedno, gdzie jestem. Jestem.” i równocześnie wyjaśnia: „Zawarty w tym słowie sens bywa dziś całkiem rozmyty, a jego oczywistość rozbija się w świecie, który ogarnia „epidemia nieokreśloności”.
Lecz aby dostrzec inny byt, w tym co nie jest „ja” potrzebna jest czułość, o której Olga Tokarczuk mówi takimi słowami: „Piszę fikcję, ale nigdy nie jest to coś wyssanego z palca. Kiedy piszę, muszę wszystko czuć wewnątrz mnie samej. (…) Każdej rzeczy i osobie muszę przyjrzeć się z bliska, z największą powagą, i uosobić je we mnie, spersonalizować. Do tego właśnie służy mi czułość – czułość jest bowiem sztuką uosabiania, współodczuwania, a więc nieustannego odnajdowania podobieństw.
Tego właśnie potrzebujemy dzisiaj najbardziej, dostrzeżenia podobieństw, a co szczególnie ma znaczenie w świecie, ogarniętym kryzysami politycznymi, społecznymi, ale i klimatycznymi. „Dlatego wierzę”, mówi Olga Tokarczuk w ostatnim zdaniu noblowskiej przemowy, „że muszę opowiadać tak, jakby świat był żywą, nieustannie stawającą się na naszych oczach jednością, a my jego – jednocześnie małą i potężną – częścią.”
Dlatego też życzmy sobie, aby nadchodzące Święta były tą chwilą spokoju,
pomyślenia o sobie JESTEM i czułości wobec innych.
Teraz w trakcie poznawania i przyzwyczajania się do nowego szpitala życzmy sobie również, abyśmy nauczyli się od Olgi Tokarczuk myśleć, że może być lepiej, bo jak noblistka pisze:
„Skoro można pomyśleć, że może być lepiej, to znaczy, że już jest lepiej.”